GALILEA

Dom Rekolekcyjno-Wypoczynkowy Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego w Dębkach

Dlaczego GALILEA?

Jezus rzekł do niewiast: Nie bójcie się. Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei. (Mt 28,8)

Galilea, tutaj się wszystko zaczęło… Tutaj Jezus skierował pierwsze kroki po chrzcie w Jordanie, tutaj powołał pierwszych swoich uczniów.

Tutaj zostali obdarowani oni miłością Pana i na tę miłość odpowiedzieli gorącym i otwartym sercem. Z tego miejsca wysyłał ich na pierwszą i  następne misje.

Był jednak czas, gdy Galilea i wszystko, co się z nią łączyło, zostało wymazane z serc uczniów Pana. Tym momentem usuwającym z ich serc piękno Galilei była męka, krzyż
i śmierć Jezusa.

Dlatego po swoim zmartwychwstaniu, zalęknionym i przybywającym  do grobu niewiastom Jezus powie: „ Nie bójcie się. Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei ”. (Mt 28,8)
Udać się do Galilei to „powrócić do pierwszej miłości, aby otrzymać ogień, który Jezus zapalił w świecie i zanieść go wszystkim, aż po krańce ziemi” (papież Franciszek – Wielkanoc 2014).

Udać się do Galilei, to powrócić do spotkań z Jezusem, do Jego spojrzeń pełnych miłości, do Jego gestów, do Jego nauczania. I Apostołowie powrócili… i u boku Jezusa odnowili swoją wiarę, miłość, odwagę…„ A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.  A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, czy macie co na posiłek?» Odpowiedzieli Mu: «Nie».  On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć.  Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się w morze.  Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci”. (J 21, 4-8).

Dzisiaj do Galilei zaprasza mnie Pan. A pójść do Galilei, to ponownie ujrzeć Jezusa Zmartwychwstałego i stać się odważnym świadkiem Jego zmartwychwstania. Pójść do Galilei, to odkrycie na nowo piękna naszego chrztu, to powrót do tego momentu, w którym dotknęła mnie łaska Boga, Jego miłość i uczyniła szczęśliwym. To powrót do iskry Bożej łaski, od której może na nowo zapalić się we mnie  a następnie przeze mnie radość, pokój, dobro. Pójść do Galilei, to z nowym entuzjazmem zawołać Dominus est – To jest Pan!

  • Czy pragnę powrotu do takiej Galilei?
  • Czy chcę strzec w swoim sercu żywej pamięci tego wezwania, które Jezus skierował do mnie, kiedy przechodził moją droga, spojrzał na mnie i zaprosił do wielkiej przygody bycia z Nim?
  • Co jest moją Galileą?
  • Czy o niej pamiętam?

Szukaj jej, a na pewno znajdziesz. Nawet jeśli poszedłeś drogami i ścieżkami, które sprawiły, że o niej zapomniałeś, Pan nie zapomniał o Tobie. Czeka na Ciebie w Galilei
i chce się z Tobą spotkać, chce mówić Ci do serca, chce obdarować Cię miłosierną miłością. Nie lękaj się, nie obawiaj się… Wróć do Twojej Galilei!

Powrót do Galilei, to powrót do pierwszej miłości, do szczęścia, do życia w radości.